Góry górą

Nadchodzi zima, w górach jeszcze trochę i spadnie śnieg. Potem święta, sylwester a także ferie zimowe. Poniekąd jeszcze niemal dwa miesiące, a jednak jak pragniemy mieć udany wyjazd i fajne zimowiska dla dzieci, warto już w tym momencie określić się, gdzie się w tym roku wybierzemy i wyślemy nasze latorośle. Dla nas wczasy zimowe, a dla reszty rodzinki obóz zimowy, i frajdę mają wszyscy. Gdyż na samą myśl o pozostaniu w mieście, brudnym oraz zatłoczonym, człowiekowi niedobrze się robi. Zimowiska dla dzieci są po to, by wypocząć, oderwać się od szarej rzeczywistości. Co więcej nasze pociechy ucieszą się, ze ponownie pojadą na zimowiska narciarskie – młodsze, a starsze na zimowiska snowboardowe. Jak już znajdziemy się u celu, zaledwie cisza ( no może tak nie do końca), spokój, dookoła biało, narty, stoki i przepiękne widoki. Sama nie wiem, jak wy, ale ja góry uwielbiam, jesienią i zimą. Kiedy zaczyna robić się cieplej kierunek morze, obligatoryjnie. W każdym razie, nie ma na co czekać. Należy zrobić przegląd szafy, sprawdzić co już mamy, a co jest potrzebne. Zarezerwować urlop w pracy, wybrać lokum lub wczasy, obozy dla dzieci i jak na obecną chwilę, zejść na ziemię. Choć tylko na pewien czas.

Początek śnieżnego szaleństwa

ferie

Zimowe powietrze powoli już daje o sobie znać. Rano wychodząc do pracy, mimo że nawet na dobre nie zaczęła się jesień, rześkie i chłodne powietrze dobudzi każdego śpiocha. A jeszcze trochę i znowu zima. A jeśli mamy wybrany obóz zimowy dla dziecka, można zacząć już rozglądać się za akcesoriami potrzebnymi do jazdy na nartach czy też snowboardzie. Oczywiście sprzęt wypożyczy się, lecz gogle, kask, lepiej, by miało swoje. Trzeba pamiętać o tym, że jeśli jest to obóz snowboardowy, dobrze by były to specjalnie przeznaczone do tego sportu rękawiczki z ochraniaczem na nadgarstku. Tymczasem czapa na głowę powinna wyglądać jak czepek z polaru, a nie z wielkimi pomponami, na które należy dodatkowo nałożyć kask. Dla małych dzieci sprawdza się kominiarka. W miejsce szalika, super jest kołnierz polarowy z golfem. Co do kurtki oraz spodni, poza odpowiednim materiałem, jedna i druga część stroju musi łączyć się ze sobą na zatrzaski, tak, aby śnieg nie wpadał do środka ubrania. Narciarskie ferie dla dzieciaków to sama frajda oraz sporo czasu spędzonego na dworze. Bo w końcu obozy w górach są równoznaczne z obecnością śniegu i trudno, żeby z niego nie korzystać, albowiem się człowiek pomoczy i pochoruje. Brednia! Zanim nasze szkraby udadzą się na ferie zimowe, a wcześniej nie jeździły na nartach, zafundujmy im malutkie przygotowanie. BY sobie pochodziły troszkę na dwóch płozach. Zachęcajmy do nart, nie zmuszajmy, jak się przewraca i nie ma ochoty próbować dalej, odpuśćmy. Ponieważ nic na siłę, bo niezwykle łatwo jest je zniechęcić.

Zamiast spędzać ferie z telewizorem

Jeszcze chwila będzie jesień, w sumie już zaczyna robić się kolorowo. W pewnym sensie dopiero początek roku szkolnego, za chwilę dzień nauczyciela, potem Wszystkich Świętych, ino mig Święta oraz Sylwester. Uważam, że warto już go planować, jeśli zamierzamy gdzieś wyjechać, tak samo ferie zimowe, dla naszych dzieci, jak również dla nas wczasy. Zimowe ferie bez kłopotu dopasujemy tematycznie, zgodnie z zainteresowaniami dzieci. Uważam, że do osiemnastego roku życia, bezpieczniejsze dla nastolatków będą zimowe obozy młodzieżowe. Kilkanaście lat, to jeszcze trochę za mało na samodzielny wyjazd, mimo że nieletni przekonani są niesłuszności racji rodziców. Lecz z czasem to mija. Jest to za duże ryzyko, aby nastolatki same jeździły na samodzielne wyjazdy. A jeszcze za bardzo uderza woda sodowa do głowy. Doskonale pamiętam jaka byłam w tym wieku. Z kolei obecnie zapewne wszystkie wybryki są coraz gorsze. Mało tego młodzi ludzie są bardziej impulsywni, reagują chwilą, nie zastanowią się zanim coś zrobią (niestety dotyczy to do bardzo wielu dorosłych również), co wiedzie nierzadko do bardzo przykrych konsekwencji. Lepiej jednak, kiedy nastolatkowie, znajdują się pod pieczą wychowawców – tychże prawdziwych. Zimowiska snowboardowe, obozy narciarskie to sama frajda. Non stop na rześkim powietrzu, nasze pociechy nie siedzą w jednym miejscu wpatrzone w telewizor albo w komputer. Maluchy fajnie spędzają wolny czas i tak powinno być. Zimowe ferie, przecież po to są, aby wypocząć jak również robić coś ciekawego. Ferie w górach, obozy narciarskie, obozy snowboardowe to najlepsza okazja, do nauki sportów zimowych, bo warto. Im w młodszym wieku zaczną się uczyć, tym lepiej dla nich. Prawdą jest sprzęt kosztuje i całościowy strój, ale nie trzeba kupować wszystkiego od razu. Ważny jest kask, kurtka, spodnie, a resztę się wypożyczy. Zwłaszcza do nauki, nie opłaca się inwestować we własny sprzęt. Kiedy już wiemy w jakie miejsce dzieciaki udadzą się na ferie zimowe, pomyślmy o nas. Gdzie my udamy się na zimowy wypoczynek, może na narty do Austrii, Włoch lub Francji? A może udamy się w polskie góry? Byle byłoby dużo śnieżnego puchu. Niby stoki są sztucznie naśnieżane, ale zimą góry najpiękniej wyglądają, kiedy jest śnieg, no nie? Rzecz jasna ma to swój urok.

Spraw dziecku niespodziankę

IMG_4895 par tertils

Jeśli jakaś osoba nie była jeszcze w Czechach, a dokładnie w Szpindlerowym Młynie, powinien obligatoryjnie tam udać się. Obozy zimowe dla najmłodszych i dla młodzieży to doskonała okazja żeby opanować sztukę jaką jest jazda na nartach i na snowboardzie. Obozy w górach, w tym malowniczo położonym ośrodku, poza typowo śnieżnymi sportami, mają w swojej ofercie inne atrakcje; lodowisko, aquapark, tor saneczkowy, tym samym w razie niepogody jest co robić. Ferie zimowe to nie tylko wypoczynek, lecz też okazja do poznania wielu nowych ludzi. Następnym kurortem, także blisko naszej granicy, jest Chopok na Słowacji. Chopok to największy ośrodek narciarski w Niskich Tatrach. Szeroki wybór stoków do jazdy, poziom trudności – od łatwych po niezwykle trudne. Obóz w takim miejscu? Oczywiście! Donovaly to po Chopoku to jedna z bardziej atrakcyjnych miejscowości turystycznych, świadczy już o tym, fakt posiadania pięciogwiazdkowego znaku jakości. A zatem zimowiska narciarskie oraz zimowiska snowboardowe, udadzą się, bez wątpienia. Czemu? Bo przede wszystkim będzie śnieg i będzie co robić. Tym samym nasze dzieci wrócą zadowolone oraz wypoczęte po zimowym odpoczynku do domu.

Dlaczego warto posyłać dzieci na obozy i zimowiska?

Lada dzień rozpoczną się w całym kraju ferie zimowe. Już teraz wielu rodziców zastanawia się czy należy posyłać dzieci na zimowiska i obozy młodzieżowe jak i lepiej pojechać całą rodziną na wspólny wyjazd w góry. Oczywiście zimowy wypoczynek po pracowitym i z pewnoscią męczącym okresie nauki jest jak najbardziej wskazany i powinno się go zapewnić swoim pociechom, niemniej jednak równie istotne jest również to jak i z kim spędzą one ten czas wolny. Podjęcie decyzji o wyjeździe dziecka na zimowiska czy też obozy narciarskie i snowboardowe jest szczególnie trudne i stresujące dla rodziców, których pociecha po raz pierwszy w życiu udaje się sama na wypoczynek. A w takich chwilach każdemu rodzicowi towarzyszy pytanie – czy jest to aby właściwy moment na posyłanie dziecka na wakacje, czy powinno się to zrobić w tym roku czy lepiej jeszcze nieco poczekać, np. rok lub dwa. Sporo matek ma obawy co do tego czy dziecko poradzi sobie na takim wyjeździe bez rodzicielskiej opieki i pomocy, czy nie będzie tęsknić za domem oraz czy też zostanie zaakceptowane przez rówieśników, a tym samym będzie się dobrze czuło na takim wypoczynku i miło spędzi czas. Ta niepewność związana jest z tym, iż większość rodziców przeżywa pierwszy samodzielny wyjazd swojej pociechy bardziej niż samo dziecko. Natomiast pierwszy samodzielny wypoczynek, jeżeli rzecz jasna będzie przemyślany, może okazać się cudowną przygodą a zarazem szkołą życia dla naszej pociechy. Niemniej jednak zanim podejmiemy decyzję o zapisaniu dziecka na zimowiska czy też obozy młodzieżowe powinno się zapytać o chęć uczestnictwa w takiej formie wypoczynku samą pociechę. Jeśli dziecko wyobraża sobie przebywanie bez rodziców w określonym czasie oraz posiada elementarne umiejętności w zakresie samoobsługi jak mycie, ubieranie czy też czesanie, a ponadto wyraża wolę udziału w takim wyjeździe to powinien być znak, ze nadeszła odpowiednia chwila żeby posłać dziecko samo na taki wypoczynek. Ale nie oszukujmy się – każde małe dziecko po pewnym czasie zaczyna tęsknić za rodzicami jak i rodzinnym domem. Aby, chociaż w pewnym stopniu, zmniejszyć ową tęsknotę należy zapisać dziecko na zimowiska albo obozy młodzieżowe obfitujące w różne atrakcje, najlepiej na takie, na których będzie mogło rozwijać swoje pasje i zainteresowania. Czas spędzony na zabawie z rówieśnikami i uczestnictwo w ciekawych zajęciach spowoduje iż ferie miną „jak pstryknięcie palca”. Głównym zmartwieniem rodziców zamierzających posłać dziecko na obóz jest obawa o jego bezpieczeństwo. Większość z nich boi się tego, że – w odróżnieniu od wyjazdów rodzinnych, gdzie każdy z rodziców ma pociechę „na oku” – w trakcie samodzielnego wyjazdu będzie ona zdana tylko na siebie i może wyrządzić sobie krzywdę. Tego typu obawy są jak najbardziej zrozumiałe, jednak nie można zapominać o tym, iż wyjeżdżając z grupą zorganizowaną dziecko będzie się znajdowało pod opieką wykwalifikowanych opiekunów, którzy nie pozwolą by stało mu się cokolwiek złego. Podsumowując, przed wyborem formy wypoczynku dla dziecka każdy rodzic powinien odpowiedzieć sobie na pytanie: czy nadszedł już czas żeby posłać dziecko samo na zimowiska i obozy. Jeśli odpowiedź brzmi twierdząco, to nie powinno być juz żadnych wątpliwości. Ów wypoczynek jest doskonałą szkołą życia dla dzieci, za sprawą którego stają się one bardziej samodzielne i lepiej odnajdują się wśród rówieśników. Jednocześnie każdy wyjazd na zimowiska czy obozy niesie ze sobą nowe doświadczenia, w wyniku których wracamy do domu dojrzalsi i pewniejsi siebie.